Archiwa blogu

Mroźny dzień w Warszawie

Jak było w Warszawie? Przede wszystkim ZIMNO. Temperatura odczuwalna to coś w okolicach -14*C. Mimo naszego przygotowania do pogody, było tak niesamowicie zimno, że większość naszych planów się kompletnie posypała.  Na miejsce dotarliśmy o godzinie 4:20, co zmusiło nas na mniej więcej półgodzinne oczekiwanie na pierwszy kurs metra do centrum aby ogrzać się w znanej restauracji fast-food z dużym, żółtym „M” znajdującym się w logo. W bardzo krótkim czasie „M” został wypełniony po brzegi ludźmi, dlatego udaliśmy się do kolejnej, mniej zatłoczonej restauracji o tej samej nazwie. Tym razem kawa i drzemka dobrze nam zrobiły, więc powoli zaczęliśmy realizować nasze okrojone plany. Pierwszym punktem był Stadion Narodowy. Wejście i zwiedzanie sobie odpuściliśmy, nasze myśli były bardziej ukierunkowane na dłuższy pobyt w ciepłym miejscu, więc padło na Centrum Nauki Kopernik.

12

Po odstaniu 1.5h w kolejce w końcu mogliśmy poczuć się trochę jak dzieci. Podotykać, pobawić się, poeksperymentować. Symulacja tornada, doświadczenia fizyczne, zabawy z dźwiękiem, mindball game (gra, która polega na sterowaniu piłeczką wykorzystując fale mózgowe), robot, który na podstawie wykonanego zdjęcia narysował nasze portrety oraz wiele, wiele innych – fantastyczna sprawa, polecamy z pełnym przekonaniem! Będąc tam, nie spieszyliśmy się zanadto, dlatego czasu starczyło nam już tylko na wjazd na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki i podziwianie zachodu słońca ze 114 metrów. W oczekiwaniu na autokar do domu, spożyliśmy chyba najdroższe piwa w naszym życiu, ale czego wymagać od centrum stolicy 😉 Punkty, do których nie dotarliśmy to Łazienki Królewskie, Muzeum Etnograficzne, Zamek Królewski i Stare Miasto, co oznacza, że trzeba odwiedzić Warszawę jeszcze raz 🙂

30

 

link do galerii ze zdjęciami:

https://plus.google.com/photos/115257689116602365927/albums/5861062343794066161?hl=pl&partnerid=gplp0

Aha, i jeszcze conieco o przewoźniku PolskiBus. Punktualnie, rzeczowo, chyba bezpiecznie, gniazdka pod siedzeniami działają, wifi także. Toalet nie testowaliśmy, bo woda zamarzła 😉 Minusem była temperatura w autokarze. Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie, zdjęcie oszronionej od wewnątrz przedniej szyby wykonane w momencie postoju już na miejscu, kiedy zaczynała odmarzać.

1364661970901

W niedzielę pojechaliśmy jeszcze na targi GLOB 2013 w Katowicach. Z racji tego, że był to ostatni dzień targów i już stosunkowo późna godzina to część stoisk była już niestety niedostępna. Ale za to wygraliśmy bilet dla dwóch osób na zwiedzanie podziemi Sztolni w Kowarach połączonego z widowiskiem laserowym.

3

link do galerii z targów GLOB2013:

https://plus.google.com/photos/115257689116602365927/albums/5861075852799050881?hl=pl&partnerid=gplp0

Film z Warszawy i targów jeszcze się klei, ale niebawem się pojawi 🙂

A.